Sztuczne Książki to duet. Ich utworyto słodko-gorzki portret pewnego pokolenia. Cechuje je poetycki surrealizm, mrok typowy dla filmów Davida Lyncha i Marka Piestraka oraz zamiłowanie do melodii, które muzycy podchwytują na ulicach miasta będącego dziś ich domem. Jak mówi Dziemiańczuk: “muzyka jest wszędzie – w Bonarka City Center, w sanktuarium w Łagiewnikach, na naleśnikach”. Tokarz zas dodaje: “w duszach Krakowian grają różne orkiestry: jazzband Tomasza Stańki, dyskoteka Pana Jacka, trip hop. Chcemy, by nasze piosenki tętniły tymi brzmieniami.” Czy Sztucznym Książkom dane będzie zawojować polskie sceny muzyczne, czas pokaże, na razie szlifują repertuar przed pierwszym występem promującym “Katastrofisco”, powiew świeżości w polskiej muzyce klubowej.

Sztuczne Książki